-Norma-pomyślałaś i nic nie odzywając się poszłaś do swojego pokoju.Był to na szczęście piątek bo nie miałaś ochoty brać się za naukę, zresztą na nic nie miałaś ochoty.Usiadłaś na łóżku. założyłaś słuchawki na uszy i włączyłaś ulubioną piosenkę . Zaczęłaś o wszystkim myśleć : o swoim życiu , i o Harrym Stylesie o tym Harrym,który zawsze tak bardzo Ci się podobał , o jego cudnych dołeczkach , zielonych oczkaach i seksownie uwodzicielskich loczkach, tych loczkach ,które dodawały mu tego chłopięcego uroku. ;)
Uśmiechnęłaś się sama do siebie .
-Jeny, jakbym go spotkała to bym go nie wypuuściła. eeeh..marzenia- pomyślałaś.
Nadeszła niedziela , postanowiłaś że gdzieś dziś wyjdziesz,pogoda zapowiadała się pięknie ubrałaś się w TO i wyszłaś do parku , idąc rozglądałaś się wszędzie, z uśmiechem na twarzy patrzyłaś na zakochanych ludzi. I nagle czułaś jak ktoś na Ciebie wpada,z hukiem upadłaś na ziemię.
Nie usłyszałaś nawet słowa przeprosin...
-Ałaaaaaaaa ;( , to bolaało , przepraszam się mówi - wykrzyczałaś nie wiedząc kto był sprawcą.Zapłakana usiadłaś na ławce, miałaś już wszystkiego dość...
-Szkoda takich pięknych oczu na tyle łez - usłyszałaś znajomy głos
-Nic mi się nie układa ciągle coś się dzie...-podniosłaś głowę i zobaczyłaś te oczy , te dołeczki , nie mogłaś uwierzyć że właśnie siedzisz koło Harry'ego, przez dłuższą chwilę wpatrywałaś się w niego jak w obrazek , on na Ciebie teeż , nie mogłaś oderwać od niego wzroku ,jedyne co czułaś to motylki w brzuchu.
-Jaa..ehm..jes...no teen...-nie mogłaś wydusić słowa. Na twarzy Hazzy pojawił się uśmiech.
-Tylko nie krzycz,błagam Cię.-powiedział
-Nie byłabym w stanie...tak w ogóle jestem Jade , miło mi - uśmiechnęłaś się.
-Harry , mi również miło . Może masz ochotę na lody.? - odpowiedział loczek
-Z przyjemnością .:)
Wstaliście i ruszyliście w kierunku lodów,czułaś się świetnie w jego towarzystwie,rozmawialiście i śmialiście się jakbyście znali się od dzieciństwa, gdy doszliście do budki Hazz zamówił i zapłacił za nie ,wziął waniliowe ty czekoladowe.
-Były naprawdę świetne-powiedziałaś ścierając resztki czekolady z buzi
-To widać - zaśmiał się Hazz patrząc na twoją "czekoladową " twarz
-Niestety muszę już wracać , robi się późno.
-OK , odprowadzę Cię.
I poszliście w kierunku twojego domu . Dużo dowiedziałaś się o Harry'm ,czułaś że Cię polubił
-No to jesteśmy na miejscu , chciałam Ci jeszcze raz podziękować za ten spacer i za to że pomogłeś mi się pozbierać.Pocałowałaś go w policzek
-Zawsze do usług , mam nadzieję że jeszcze kiedyś się zobaczymy-odpowiedział a na jego twarzy pojawiły się dołeczki . Odjechał. Gdy weszłaś do domu nadal nie mogłaś uwierzyć w to co się stało , cały czas o tym myślałaś, nie byłaś w stanie skupić się na niczym innym.Następnego dnia w szkole wszystko opowiedziałaś swojej przyjaciółce- Allis . Postanowiłyście że spotkacie się u Ciebie po lekcjach.
-Cześć mamo, obiad zjem później.Kocham Cię rzuciłaś twojej mamie i razem z Allis pobiegłyście do pokoju
-Opowiadaaj mi jeszcze raz jak to było , ze szczegółami - zaśmiała się
Opowiedziałś jej całą historię miejąc przy tym przed oczami Harry'ego.
-Oooo farciaara ... ja też tak chcę. TO NIE FAIR.. może ja kiedyś też spotkam Niall'a ... przekupie go jedzeniem..a potem będziemy żyć sobie razem..eeh
-Hahaha , po prostu uwierz , może go spotkać , ale pamiętaj zawsze miej przy sobie zapas jedzenia-zaśmiałaś się.Weszłyście na twittera ,zauważyłyście tweet Hazzy " I wish someday I will see you again"
-Chodzi o Ciebie.!. - powiedziała Ci z niedowierzaniem Allis
-Cooo.? Niee ... to niemożliwe
-Jak to nie możliwe , to chodzi O CIEBIE..
-Hahaha, next joke please.-rzuciłaś bezinteresownie
Nie , to nie kurde nie chesz to nie wierz, ale odpiszę do niego z tego konta, w końcu pozna Cię po zdjęciu i może mi uwierzysz..
Jak Allis powiedziała tak zrobiła , odpisała Hazzie " Me too ". Na odpowiedź nie musiałyście długo czekać ...
-"Meet me in park, at 19 today".-czytałyście z niedowierzaniem
-To za 1.5 godz.!. nie nie nie nie wierzę w to. To nie dzieje się naprawdę -powtarzałaś chodząc w kółko po pokoju .
-No więc pora się szykować. Allis szybko wygrzebała TO z twojej szafy ,zrobiła makijaż i byłaś gotowa.
-Niee , nie dam rady...
-Dasz...!. To tylko Harry Styles
-TYLKO...
Wyszłaaś podenerwowana, gdy doszłaś do parku nikogo nie było .Pustka .Lecz nagle poczułaś jak ktoś zawiązuje Ci oczy , wystraszyłaś się
-Spokojnie , to ja-usłyszałaś słodki głos Harry'ego. Zabieram Cię gdzieś .
Chwycił Cię za rękę i poszliście, nie wiedziałaś nawet gdzie. Gdy dotarliście oniemiałaś z wrażenia , nie mogłaś wydusić słowa gdy zobaczyłaś gdzie jesteście. Było to magicze miejsce otoczone jeziorem a na środku altanka ze stolikiem nakrytym dla dwojga osób.
-Jee jak tuuu pięknie-to było jednyne co byłaś w stanie wykrztusić
-Jade ja chciałem Ci coś powiedzieć, gdy zobaczyłem Cię w parku od razu się Tobą zauroczyłem, jesteś inna niż wszystkie dziewczyny, taka słodka,urocza.. Ja..jaa. jaa ja Cię Kocham .
Stałaś osłupiała i nie wiedziałaś co powiedzieć
-Jaaa..
I w tym momencie Harry Ci przerwał , przysunął Cię do siebie i złożył delikatny pocałunek na twoich ustach, patrzyliście sobie głęboko w oczy
-... też Cię Kocham.. zawsze chciałam Cię spotkać ale nigdy nie pomyślałam , że jak Cię zobaczę to poczuje coś tak głębokiego..I wtuliliście się w siebie.Po zjedzonej kolacji Hazz odwiózł Cię do domu .
-Dziękuje Harry . - powiedziałaś szczęśliwa
-To ja Ci dziękuje - i pocałowaał Cię na pożegnanie.Od tej pory zostaliście parą , bardzo dobrze wam się razem układało , nawet tak duża odległość nie miała dla was znaczenia.
___________________________________________________________________________
To mam nadzieję że wam się podoba, jest to mój pierwszy imagin więc proszę o wyrozumiałość .
Do następnego , z kim chceciee.? Piszciee w komentarzach , mam nadzieję że będzie ich dość duużo.
Cat. xx > zapraszam na mojego tt > https://twitter.com/turnthe_light , klikajcie follow, z góry dziękuuje.x